Skip to content
Menu
Gazeta musi się ukazać logo
  • Pamiątken
  • Idea
  • Redakcja
  • Kontakt
  • Zdrapka
Gazeta musi się ukazać logo

Archiwa

Kategorie

Grzegorz Bugaj

Poszedłem kiedyś do kuchni

Opublikowano 5 sierpnia 20192 grudnia 2019

Poszedłem kiedyś do kuchni, był ranek, w głowie wciąż tłukła się głupia piosenka. Nie dawała mi spokoju od dnia poprzedniego. Szło to tak:

„Gdy jesz kołacze, a serce dnieje,

Skaczesz po łąkach i w dzikie knieje.

W kieszeni miej dwa złote, a do tego pompony.

Ryże i makarony, ryże i makarony”.

Całą noc śniły mi się świdry, płatki, ziarna; brązowe, szare, zielone. Gotowanie wody, solenie, gluten i bez glutenu. Pesto — sresto. Dochodziło nawet do pewnych kontrowersji typu transspaghetti, ryż w dupie czy lany smalec, a nawet przegotowany paw. Jakby tego jeszcze było mało, z olbrzymią natrętnością sączyły mi się do głowy charakterystyki konsumpcji jamą ustną. Ciumkanie, siorbanie kiszonej kaczki w sosie ryżowym i spleśniałym makaronem.

Zgrzytanie, piszczenie, chrupanie, mniamnianie, chluptanie, ciupcianie, zrastanie i szkorbut chlipowy. Po wstaniu z łóżka przestraszyłem się, gdy wkładałem stopę do pantofla, spodziewając się suszonego ryżu. Podczas zalewania kawy przemknęła mi myśl, by dodać soli i nie przegotować.

Jedna sprawa to głupia piosenka, lecąca za uchem. Druga, gdy zaczyna przenikać to do normalnych czynności. A to już robi się niebezpieczne. A co by było, gdyby kierownica rozkleiła mi się na autostradzie? A co by było, gdybym żonę lub brata pomylił z paczką zielonego ryżu?! Ooo, nie! Co to, to nie! Nie dam się zwieść. To nie jest paczka ryżu! To mój brat! W uniesieniu wielkim odkrycia spisku, krzyknąłem: Ha, mam was, stolnice! I wybiegłem, trzaskając drzwiami.

To koniec.

Kędzierzawy Kruchl

Kędzierzawy Kurl – urodzony w górach wschodniej szczeliny w styczniu. Ziemię jada od 1992. Aktualnie biega albo spożywa mielone płytki. Wielokrotny uczestnik marszów sobotnich i wystaw społecznych. Swe pisma wydawał min. w „Mendziarzu”, „Powszechniku tygodniku wczorajszym” i „Mortadeli”. Nieskrępowaną twórczość uważa za zbieg okoliczności, a malarstwo kijem za pospolity blef.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Warte uwagi

  • Facebook
  • Instagram
  • Grupa Brzuch
  • Główna
  • Instagram
  • Facebook
  • Polityka prywatności
©2025 Gazeta Musi Się Ukazać – Cyfrowy art-zin | Powered by SuperbThemes
Ta strona używa cookies. Czytaj więcejUstawienia cookiesZgadzam się
Polityka prywatności

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are as essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
SAVE & ACCEPT