W celu znalezienia Dziumbaletkiego spotkaliśmy się na Placu Szczepańskim w Krakowie i ustaliliśmy, gdzie będziemy go szukać. Postanowiliśmy przejechać tramwajem obliczoną liczbę przystanków (dodaliśmy cyfry aktualnego dnia, miesiąca i roku i podzieliliśmy przez trzy. Wyszło 14 i tyle przystanków mieliśmy przejechać, by znaleźć pierwszy trop).
Dziumbaletki jest wspinaczem (wskazuje na to „Alpina”, która pojawia się na ulicy). Podobno robi pranie w schronisku albo łączy kapsułki w czekany od patryarchów (można tutaj zapytać: czy „Kapsułki” to także postać, tak jak Dziumbaletki? Czy to jego wspólnik? [Podczas wyciągania tego wniosku chciał nam przeszkodzić żondlarz]).
Czy Dziumbaletki to ten niewyraźny?! Nie wiadomo. Wygląda podejrzanie!
Ale widoczny jest Kapsułki! (Chłop z krwistym i kościstym wzrokiem, żąda smoły z coca coli, chce zmienić prawdopodobnie jej strukturę i przepis, żeby zarobić na utrzymanie De Mehlem, czyli okolicznej manufaktury. Ma na to faktury).
Kolejną poszlaką jest upadnięta „8”, znak nieskończoności i organizacja, a także logo ich szajki. Jest przecież Misiako, który mówi, że „dobrze trafiłeś” (należy on do grupy przestępczej Dziumbaletkiego).
„2” i „5” są wygrawerowane na chodniku. To liczba spotkań szajki w dwóch różnych miejscach! Oni złożyli do Grodzkiego Urzędu w Krakowie wniosek na grawerację farbą! I im przyjęli!
„Hyc i łeb” — to słynne hasło do ucieczki (na murze widzimy namalowaną głowę Hyca, aspiranta, przed którym uciekają, a często robią sobie z niego jaja, malując jego twarz pod siedzibą). Ich alibi to zajmowanie się regulacją okien i stolarstwem (widać jednak, że nie wiedzą, na czym polega ta praca. Przykładem jest pomnik w kształcie łba Hyca [kolejne jaja]). Ich podpis widnieje na każdym miejscu zbrodni — jest to A, nazywane w tamtych okolicach „Thesaurus”.
Miejscem przechowywania pomników jest Zamek Żupny. Mają to załatwione.
Wyprawę zorganizowali: Wrona Lylax oraz Azbest Autostrada