Skip to content
Menu
Gazeta musi się ukazać logo
  • Pamiątken
  • Idea
  • Redakcja
  • Kontakt
  • Zdrapka
Gazeta musi się ukazać logo

Archiwa

Kategorie

cukierki

Cukierki Fukujące

Opublikowano 10 grudnia 201910 grudnia 2019

Są różne cukierki…

W latach 80. panowało przekonanie, że najlepsze fuksy można dostać jedynie za północną granicą Bałtyku, ale to było zanim… otwarła się kurtyna. To były czasy… Czasy, które normalnie fukowały jak cukierki. Ludzie poznali, co znaczy kwaśny shock.

Ale były też mocniejsze i mniej dostępne fukujące aspekty jadalne. Dostać je można było tylko w paru miejscach.

W Krakowie była Planszówka, gdzie pięć dolarów było żółte, hotele z zielonego plastiku, a Wiedeń wiał postrachem i groźbą niewypłacalności. Zawodowi euroartyści z planszy otworzyli swój art-aiznes, w skrócie Art-B.

— Spróbuj stanąć na kolej albo elektrownię, to zobaczysz, jak cię rozfuka! — mówili bardziej doświadczeni.

To nie były groźby, ale obietnice i zachęta do dalszego udziału w grze. Grało się dużo, czasem po paręnaście godzin, bez wody, bez jedzenia. Na środku planszy były Cukierki Fukujące.

Kiedy odchodziłeś, to mogłeś się już pożegnać z wygraną. Dlatego nie jadłeś, nie piłeś, tylko grałeś dalej, i dalej, i dalej…

Cukierki Fukujące, inaczej nazywane „mandat”, znajdowały się w ryżowym opakowaniu, czasem w bibule. Naprawdę różnie — zależy, kto był dystrybutorem. Natomiast oba smakowały tak samo. Prawdopodobnie pochodziły z jednej wytwórni spółdzielczej Goplana — Jakość i Smak. Oczywiście cała produkcja była rękoma wieśniaczki sygnowana, logo bławatka i zielonej ruty. W końcu to był produkt narodowy i takie powinien nosić znamiona wizualne. Niestety teraz mowa była o przeszłości…

Wraz z postępem cywilizacyjnym dolary zamieniono na euro. Wybiła godzina dobrobytu i niebiesko-żółtych kolorów, której przewodził kraj takim samym kolorem oznaczony jako wzór do naśladowania. Hotele nie były już zielone, a Wiedeń tak opłacalny jak wcześniej. Cukierki Fukujące zostały natomiast zastąpione cukierkami z atestem. Od tego momentu można je było kupić dosłownie wszędzie. 

Przestała się opłacać cała gra o deficytowy towar. Przestało się opłacać cokolwiek, co było powiązane z Planszówką i Cukierkami Fukującymi.

Znany aktor — Brajan Linta — zaśpiewał nawet piosenkę pod tytułem „Sztokholm”, a wiodący tekst refrenu brzmiał: „Nigdy nie będzie takich przepysznych Cukierków Fukujących…”.

Andrzej Żabiński

Andrzej Żabiński — ukończył zawodówkę w Borkowicach. Obecnie utrzymuje się z renty socjalnej. Lubi książki i twórczość Iwana i Delfina. Chciałby wrócić do czasów, kiedy nie było nic, a wszystko wszyscy mieli.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Warte uwagi

  • Facebook
  • Instagram
  • Grupa Brzuch
  • Główna
  • Instagram
  • Facebook
  • Polityka prywatności
©2025 Gazeta Musi Się Ukazać – Cyfrowy art-zin | Powered by SuperbThemes
Ta strona używa cookies. Czytaj więcejUstawienia cookiesZgadzam się
Polityka prywatności

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are as essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
SAVE & ACCEPT