To zanikłyby mu kończyny taneczne i wyrosłyby w zamian trzy nosy na wnętrzu stopy, a jeden (ten największy) na środku brzucha, którym by węszył spiski i popisywał się niepośpiesznie.
Czułby wielki pociąg do wąchania gleby żyznej oraz żwawych, rześkich gestów zwierząt różnych.