Świat, który jest biały, na zawsze taki będzie.
Mieszkam w domu, w którym poza mną nie mieszka nikt. Są w nim ludzie. Są w nim miliony małych miast i różne mniejsze i większe stworzenia. Palą się lampy i ognie. Ale poza mną nikt nie jest w tym domu.
A ja tam wracam skądś do siebie, liczę mury i kroki.
Biegam pomiędzy zębami, wyjęe na światy i czekam, aż się spełni.
(W tym domu nie ma tego tytułu).