Moja Aerodamo,
dzisiaj widziałem Cię przez chwilę na niebie, na czterdziestej piątej chmurze, którą naliczyłem przymrużonym okiem. Jestem już dość stary i myślałem, że nie dożyję chwili, by potwierdzić moje badania nad dorastającym pokoleniem dam samolotowych.
Wiem, że dzisiaj kończysz osiemnaście lat. Mój teleskop, który ożywiłem w 2022 roku, powiedział mi nawet, że niesamowicie wydoroślałaś, że mina Twoja jest ceramiczna, metaliczna i jakby kamienna. Osnuta jesteś kłębem mgły i zjadasz ją co chwila.
Widziałem, jak siadasz na chmurze, jak stopą wymachujesz, widziałem nawet podeszwę Twojego trzewika. Wiem, że od lat wychowują Cię powietrzne pierzynariaki, które nauczyły Cię latania DIY. Teraz jesteś jedną z nich, teraz wiesz, czym jest napęd wewnętrznej pierzastości i wszczepionej aerowagi, dzięki której się wznosisz. To ona ocenia Twe wzloty i upadki.
Pod wieczór zabrał Cię Wizzair i jako dama prowadzisz dzisiaj audycję radiową dla pasażerów. Jest to po części podniebne słuchowisko. Jestem pewien, że nagrałaś też same pierzynariaki – dźwięki ich żeber ocierających się o podbrzusze samolotów. To naprawdę mistyczne audio.
Wyobrażam sobie Ciebie jako wrażliwą istotę, ale gotową do kontaktu z ludźmi tylko przez kilka sekund. W ich oczach zobaczysz bowiem ląd, stabilność i chęć stąpania po ziemi.
To dziwne, ale czuję się tak, jakbym znał Cię już lata. Przyznam, że miałem lekki wpływ na otaczanie Cię słońcem w przestworzach. Wiem, że damy samolotowe szkolone są na wyniosłe, ale bardzo chciałem, byś zachowała w sobie resztki ciepła. Kumulowałem w Twoją stronę pole słonecznej wyrzutnicy, która dostarczała do Twego ciała jeden procent zebranego wcześniej słońca.
Wiem, że spotkałaś się z duchem mojego ojca, widziałem Was cztery lata temu na czterdziestej trzeciej chmurze. Pomagałaś mu zejść z tej chmury, włożyć kosmiczną odwłokę i wylecieć w galaktykę. Myślę, że masz w sobie odrobinę ciepła.
Jak duże jest pokolenie dam samolotowych? Jak wiele stewardess znacie? Czy macie wspólne tematy? Dlaczego żaden pilot nie zdradził Waszej tożsamości?
Wiem, że istniejesz.
Twój Aero-Arek – naukowiec przy kości i z kości
Na potrzeby Gazeta Musi się Ukazać ujawniam krótką notatkę badawczą na temat pokolenia dam samolotowych. Nie mogę udzielić więcej informacji.
Damy samolotowe – pokolenie kobiet powietrznych wychowywanych przez pierzynariaki (ptaki otoczone materiałami i śmieciami unoszącymi się w powietrzu, np. reklamówkami). Każda dama samolotowa wszczepioną ma w brzuch aerowagę, która pozwala jej nawigować ciałem powietrznym. Pierzynariaki przystosowują ciała kobiet do warunków wzlotowo-upadkowych. Uczą je nawet bycia w samym środku burz, sztormów i huraganów. Misją dam samolotowych jest uspokajanie samolotów, prowadzenie podniebnych słuchowisk i czesanie chmur (badania mówią o tym, że dobrze wyczesana chmura przynosi soczysty deszcz, który nawadnia w dokładny sposób glob ziemski).
BIO:
Aero-Arek – tajny naukowiec i sztybleciarz. Dogaduje się ze swoim teleskopem jak z brachem. Od 2000 roku prowadzi badania dotyczące dam samolotowych i melodyjek w galaktyce SALAMBE.