Skip to content
Menu
Gazeta musi się ukazać logo
  • Pamiątken
  • Idea
  • Redakcja
  • Kontakt
  • Zdrapka
Gazeta musi się ukazać logo

Archiwa

Kategorie

czapelska

Czapelska

Opublikowano 22 czerwca 202127 sierpnia 2021

Ludzie, którzy osiągnęli sukces, nie są tacy jak ja.

Tak mi się to wryło w umysł.

Grochów.

Wczesny poranek. Właściwie jeszcze noc, bo ledwo był wschód słońca. Może jakaś piąta rano. Rześko.

Czapelska.

Jedyna taka ulica na Grochowie. Wybuchowa mieszanka, gdzie monopolowy tuż pod skupem złomu. Zaraz obok Lotto dla tych, którym jeszcze się tli nadzieja na zmianę. 

Działo się w nocy. Ci, co dotarli do skupu, śpią teraz twardo pod monopolowym na sztucznej trawie. Trawa jest przed wejściem, wyściela niby-balkonik. Cały rok zielona. Zarzygana tylko w weekendy i przetarta mopem. 

Życie zaczęło się dziać na balkonach.

A ja stoję, palę i próbuję sobie wmówić, że to niby jak Mercat de Santa Caterina w Barcelonie, tylko Polish Edition.

(Bo bazar jest tuż obok, zaraz za Lotto.)

Zamiast owoców morza, krabów z podwiązanymi szczypcami, papryczek chilli w każdej odmianie – bawełniane majtki na hula hop, tulipany, ziemniaki Irys i włoszczyzna. Tanie.

Stoję tak rano. Zimno mi w kurtce jeansowej.

Ja ciągle nie wiem.

Ja wciąż się boję.

Tego strachu nie umiem nawet zdefiniować.

A pierwsza baba na bazarze wie. Siedzi na plastikowym zydlu i rozstawia pod płotem „Wszystko za 5 złotych”.

Wszystko.

Wszystko się rozbija o samoocenę.

Ja zawsze byłam otoczona grupą dziwaków.

I nie mam nawet tych 5 złotych, a kartą nie można.

Wyobrażam sobie, że wcale mnie tu nie ma. Że to nie moja ulica na nie moim osiedlu. Że być tu nie muszę. 

W narożniku mojej kamienicy Maryjka. Nawet stali pod nią ci, co teraz tu leżą i odmawiali rytmicznie pacierz. Ręce złożyli przykładnie, jak uczono w szkole, jak święci z obrazka.

Papieros mi się wypala. Baba macha do mnie. Zachęca. Jedna jestem tu względnie trzeźwa.

Wracać nie chcę. Coś płacze w domu. Zostawiłam to i wyszłam.

Bo chociaż paproszki spod nóg usuwam, to w zamian mam nasrane na dywanie.

Podchodzę do tej baby.

– Proszę – mówi. – Może pani coś kupi?

Oglądam na tyle długo w ciszy, że ta cisza niezręczna robi się dla niej.

– Wie pani, jaki tu był wypadek niedawno? Jechał chłopak. Tu przejeżdżał. A naprzeciwko samochód, zza zakrętu z pełną prędkością. A on skręcił i się nie obejrzał. I ten samochód w niego. Karetka przyjechała. Szum się zrobił. Był tu tydzień temu. Kupił gwizdek w kształcie słowika, co zamiast gwizdać, to ćwierka. Ja go zapamiętałam, bo był taki rozkojarzony.

Gwizdek leży u mnie na parapecie.

– Taki zielony – wyszukuje na kocu przed sobą. – O, taki jak ten, tylko nie żółty, ale zielony. Może pani kupi? To tu niedaleko go ten samochód potrącił. 

Dokładnie 200 metrów dalej. 

– I mówiła mi ta od nabiałów, że ponoć nic nie pamięta. Ten ze stoiska obok jej mówił, że zna jego sąsiada i on mu opowiedział, że ten chłopak nic nie pamięta. Ale to nic w ogóle, bo głową uderzył tak mocno, że mu czaszka pękła. Nic nie pamięta – powtórzyła.

Ja za to pamiętam.

Wyrzucam papieros na ziemię. Przydeptuję go mocno, wciskam w piasek. Odchodzę, chociaż tak trochę chcę ten drugi gwizdek, też nie chcę pamiętać. 

Mam takie zdjęcie młodego piosenkarza w telefonie, co właśnie ma swoje 5 minut. Jest piękny jak posąg Dawida we Florencji. 

Ma ciało tak gładkie, że chciałabym dotknąć. 

Stoi na scenie pewny siebie. Za nim czerwone światła. Przed nim tłum.

Ładnie śpiewa.

Mam takie zdjęcie w telefonie, na którym idę, pchając wózek, a w tle rybny i ubrania z poliestru.

Ja też ładnie śpiewam.

jasterna

Jasterna B. – architektka słowa i przestrzeni. Projektuje budynki i teksty. Lubi być w ruchu, a kiedy zwolni, rysuje, maluje i pisze. Na IG @codzisbedemalowac publikuje swoje grafiki i ilustracje.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Warte uwagi

  • Facebook
  • Instagram
  • Grupa Brzuch
  • Główna
  • Instagram
  • Facebook
  • Polityka prywatności
©2025 Gazeta Musi Się Ukazać – Cyfrowy art-zin | Powered by SuperbThemes
Ta strona używa cookies. Czytaj więcejUstawienia cookiesZgadzam się
Polityka prywatności

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are as essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
SAVE & ACCEPT