Paproch na połach płaszcza. Gdyby ten paproch znalazł się akurat na połach, to jeszcze nic by z tego nie było – usiadłby na tym paprochu i tyle – ale paproch znalazł się akurat na rękawie.
Rozmowa z Ptakiem Przełożonym
Dionizy Apoloniusz – amator kompozycji artystycznych. Jako początkujące medium wywołuje zjawiska.
dom słonia
zamieszkałam w domu słonia, bo nie byłam niczyją żoną.
Sahara vegetation
Tylko niewidzialni słyszą
niemy śpiew ryb i syren.
Ricardo i Buba
Ricardo i Buba to dwa stworzenia, które traktować można – i zdecydowanie należy – jako jedną, nierozłączną całość. Zawsze spotyka się je bowiem w nierozerwalnym tandemie.
Technokratka i szczur Bimbo
Dobry wieczór,
jeżeli państwo nie, to ja sam pozwolę
w przestrzeni międzygalaktycznej
Stwrrr
Śomi – artystka surrealistka, oneironautka, podróżniczka w czasie i we śnie.
Szlachetne końskie alkohole
Lena Oczkowska – Technik-elektronik. Potrafi naprawiać różne, elektroniczne rzeczy, instalować, projektować i produkować.
Lef mug
Ja, Lef Mug, bez ucha
gigu
gigu – łagodna i przyjazna istota, która zamieszkuje bezwietrzne przestrzenie międzyplanetarne. Nie zna swoich przodków.
Śródłokieć węzłowatej Sambejki
Wielu do dziś zastanawia się, jaki los spotkał śmiałka, który wybrał się na poszukiwania Sambejki.
Centkowany miętus
W mieście Durnych i Niedurnych to właśnie centkowany miętus zrobił największą furorę. Każda jego centka, większa czy mniejsza, zabarwiała język i przełyk mutantów na różne kolory.
Migotliwy Samuraj Wąwozowy
Bardzo lubił mizianie. Definiował je jako smeranie, gładzenie, muskanie końcówkami palców po całej powierzchni skóry. Najlepiej powoli i z namysłem. Delikatnie. Bez pośpiechu i natarczywości, nie daj Boże drapania. Najlepiej długo i płynnie. Bez interwałów i zadyszki.
Burmistrz Jan Kapelusznik wręcza miliony złotych alg
W niedalekim kraju za Odrą narodziło się nowe miasteczko – Schlalafen Land. Ponieważ nie ma ono jeszcze swojej przeszłości, historia, którą zaraz przeczytacie, opowiada o jego przyszłości.
Zwierz
Proszę Państwa, razu pewnego przyśnił mi się taki Zwierz, który chciał wyjść z zagrody, ale widział jedynie tę zabudowaną stronę płotu.
preclowy zapaśnik poczęstuje
Czekam i trochę się niepokoję. Może mnie nie zauważy, może mnie ominie, może wcale nie przyjdzie. Zobaczymy.
Rupert
„Chodź do nas Rupercie” – krzyczały małe bomotle pod blokiem, pocierając z ekscytacji swoje krągłe brzuszki.
Wielebny Pochwist Niebieskiej Kity
Wypchana jest pierzem dartym przez palce ludzi z żywych ptaków.
cielec rozkwita ponad powierzchnią świata
Drobne artefakty pobrzękują, pojękują i pogwizdują na łańcuszkach, które przymocował do skórzanych wykończeń habitu maszynowy adept kontemplujący krainobrąz: wielkie Pola, bynajmniej nie uprawne – puste Pola, choć pamiętliwe, na pewnym poziomie wciąż geometryczne.
Kilimandzaros Grupos
Biała wyspa, na której znajduje się tylko polana, która zamienia się w górę i kilka osób. Ptaki odleciały i węże zeszły pod ziemię.
Świstki i papierki myślowe – WSTĘP
Witamy Was końcem miesiąca, lipcowym świstem!
Człowiek, który wyszedł z trawy
/zapiski znalezione w nowym miejscu/
Budyń z mięsa
Szewc – ducha ludzkiego broniłem powagi, lecz jak widzicie – król ślepy i nagi…